Judge:2 edycja-gra złożona

Shadiga

No właśnie, pewnie rozmawia z "Nim" xD, nie no pewnie zapomniała, albo nie miała czasu, ale to i tak podejrzane.

Pani księżyca

A tak na marginesie, to chciałabym wiedzieć, kim jest Melody ogólnie, bo wydaje mi się, że ją znam. Melody, znamy się?

Pani księżyca

Kiedy raport?

MaryAne

Pewnie o 19 zwykle

Melody

Wróciłam! Czas rozkręcić grę !

Shadigo i Laro:Nie było mnie bo od 8:30 do 16:40 Mam zajęcia koloniczne. Jestem ogółem na kolonii. A wchodzę na forum, ponieważ przychodzę do kafejki internetowej niedaleko namiotów w którym mieszkam.

Raporty są o 19, tak ? Więc będę tak do ok. 19.10

Victoria

Ja chcę już dziewiętnastą *podniecona* !

Pani księżyca

Jestem szczęśliwa, po po odhaczeniu zostały mi tylko 2 podejrzane osoby Very Happy

. Też nie mogę się doczekać raportu.

JoshAuramera

Raport. Dzień trzeci

Od kiedy len i Lara wpadli na pomysł, by przeszukać dom, cała grupka "uczestników" zetraciła się poszukując coraz to kolejnych skarbów. W końcu po bezowocnych przeszukiwaniach Lara coś znalazła.
-Chodźcie tu !-Powiedziała-To jakiś nagłówek gazety
-Czytaj!-Shadiga była podniecona zresztą jek reszta.
-Porażająca informacja !!!

Dziś wieczorem o godzinie 19.40 w jednym z opuszczonych budynków fabryk na terenie starego kompleksu produkującego "Sexi Flexi" miało miejsce makabryczne zdarzenie. Otóż przechadzająca się młodzież o godzinie 19:40 zadzwoniła na straż pożarną, widząć, iż w jednym z kompleksów coś się pali. Jak się później okazało, była to beczka z benzyną, która spowodowała pożar całego kompleksu (Pamiętacie jak Lara rzuciła w Shadigę,witchfana i Victorię ze strychu tą beczką ? Wink ) Po około dziesięciu minutach gaszenia pożaru, strażacy usłyszeli makabryczne wołania palącej się dziewczyny (A pamiętacie, jak po rzuceniu tą beczką Shadiga jako jedyna nie zdążyła odskoczyć ?). Chwilę potem cały strop budynku zawalił się. Strażacy wezwali Pogotowie, a sami zaczęli ratować potencjalnie uratowanych. Ze zgliszcz wydostali chłopaka i dziewczynę (Witchfan i Victoria). Niestety zginęli z powodu zawalenia się na nich stropu. Po przeszukaniu reszty domu strażacy znaleźli także dziewczynę z nożem w klatce piersiowej (Analina), a także, dziewczynę w piwnicy która się powiesiła(MaryAne), lecz po późniejszych diagnozach stwierdzono, że ktoś powiesił ja, by wyglądało to na samobójstwo. Dziwne jest to, że w całym domu było sześć łóżek,sześć misek,sześć kufrów,lecz ciał tylko pięć. Aktualnie Policja szuka w okolicy 50 km. szóstej osoby...
-I co o tym sądzicie ?-Zapytał po wszystkim len.
-Nie wiem.-Victoria poddała się zadumie.
-Ale...ale, ja też coś znalazłam! To kaseta !
-Ja mam czytnik-Powiedziała Lara.-Odsłuchajmy tego...-Lara włożyła kasetę do czytnika. Z niego zaczął roznosić się zniekształcony głos.

-Kobietę Mężczyzna całuje, ona płacze, chce go w sercu zatrzymać, lecz on odchodzi...-Mam nadzieję, że dzięki tej wskazówce łatwiej wam będzie mnie odnaleźć haha !-Głos zakończył swoją podpwiedź.

*

-Widział ktoś Shadigę ?-Zapytała Melody, gdy zeszła na dół.
-Mel !-MaryAne objęła przyjaciółkę-Jak się czujesz ?
-Lepiej..ale wciąż...
-Nie kończ-Powiedziała Victoria.-Ale czekaaajcie...faktycznie, ktoś widział Shad ?
-Uch, tu jestem, wybaczcie-Shadiga weszła do Pomieszczenia.-Zrobiłam drabinę i dostałam się na drugie piętro strychu. Nawet nie wiecie jakie skarby tam można znaleźć !
-Haha!-Zaśmiał się len-To co ? lubisz przeszukiwać rzeczy innych ?
-To chyba bardziej tyczy się Lary !-Powiedziała MaryAne
-Mnie ?-Lara była zaskoczona/
-A kto ciągle grzebie po łóżkach i kufrach innych-Victoria się obraziła.
-Uh..-Lara się zarumieniła-Szukałam...wskazówek.
-Dobra,dobra, tak sobie tłumacz, haha !-Melody po raz pierwszy się zaśmiała.
-Ale żarty na bok-Shadiga zaczęła-Musimy pomyśleć o wskazówce "Jego".
-Zgadzam się !-MaryAne była najbardziej podekscytowana ze wszystkich.
-Może później!-Powiedziała Victoria-Boli mnie głowa.
-To ty tu sobie poczekaj,weź moją apteczkę.
-Dziękuję-mruknęła Victoria.
-Ja też się chyba położę-Powiedziała Lara.Cała reszta poszła na strych.

*

MaryAne podskoczyła.
-Mam, rozwiązałam !!! Wiem, kto nim jest !
-Rozwiązałaś tą zagadkę ?-Na czole Shadigi pojawiły się strużki potu.
-Tak to proste. Mordercą je..
-Poczekaj!-Shadiga przerwała MaryAne.
-Co jest ?-Len dziwnie spojrzał na Shadigę.
-Słyszycie to ?-Shadiga nadstawiła uszu.-Coś jakby skrzypie...-Shadiga nie dokończyła, gdyż w tym momencie drewniana podłoga pod stopami Mary, zaskrzypiała najgłośniej i zapadła się pod ciężarem granatowowłosej.
-NIE !-Shadiga wyciągnęła dłoń do spadającej MaryAne. Ta miała pustkę w oczach i desperacko próbowała chwycić dłoń Shadigi, lecz koniec końców skończyła na kamiennej podłodze w pokoju Len'a
-O boże-Len'owi zaszkliły się oczy.
-Nie,nie, nie teraz !!!-Melody krzyczała tłumiąc szloch.Drzwi piętro niżej otworzyły się.
-Co się..O jezu-Shadiga,Melody i len usłyszeli głos Lary.
-Co się stało?!
-Strop się zawalił-Powiedziała Melody ponuro.
-Nie, nie ! Widzicie to?! To na kufrze! TO PIŁA !!! KTOŚ PODCIĄŁ BELKI NA SUFICIE, ZŁAŹCIE STAMTĄD !!! Zebrani na strychu szybko zeszli na dół stykając się z Victorią.
-Co się stało ?-Mówiła, trzymając się za bolącą głowę,
-Ty się jeszcze pytasz !-Syknął Len przez zęby.
-Uspokój się. Wszyscy jesteśmy zdenerwowani-Uspokoiła Len'a Melody.
-Zabójca specjalnie to zrobił, by, któreś z nas spadło-Powiedziała Shadiga.
-Co..co chcesz przez to powiedzieć ?-Powiedział Len.
-Laro, Victorio-Zaczęła Shadiga-Macie nam coś do powiedzenia ?

Ciąg dalszy nastąpi...

Zezwalam MaryAne (a także innym zabitym) na jeden post pożegnalny pozamordowany

JoshAuramera

Można już wysyłać "przeszukiwanki"

Pani księżyca

Jestem naprawdę zaskoczona przebiegiem akcji o.O .

Pani księżyca

Teoretycznie powinnam na 100% wiedzieć, kto jest zabójcą. I wiedziałam.
Ale teraz...to jest za łatwe.
W tym musi być jakiś haczyk.
Zróbmy pogrzeb MaryAne :'(.

A z tego zabójcy jest straszny złośliwiec xD. Jakieś całowanie... Hmmm, o co mogło chodzić?
O, o, chyba to kojarzę Question

.

MaryAne

Ponieważ umarłam, a mam prawo do jeszcze jednego postu oświadczam:

VICTORIA JEST MORDERCĄ !!!
-Najpierw poprosiła mnie o apteczkę ( mnie, a nie Larę, bo wiedziała, że się zgodzę,ponieważ jesteśmy przyjaciółkami), by później mnie zabić, i w nastęnej turze być nietykalną z powodu apteczki ! Uważajcie !!! Victoria jest mordercą. To tyle z mej strony.

Bywajcie zdrów

MaryAne

Pani księżyca

Victoria, mówisz? To by w pewnym sensie potwierdzało moją teorię...
Hmmm.
Nadal nie jestem pewna.
Coś tu nie pasuje.

Victoria

Co ?! Na mnie=Biedną dziewczynę z nożem nalatujecie ? Mary-Chciałam apteczkę, bo bałam się o własny zadek xd Wybacz, jak coś. Ale mordercą nie jestem !!!

Melody

Mary: To by się zgadzało. Vic by Cię zabiła,Zgarnęła apteczkę, i nikt by się nie dowiedział. Ale nie przewidziała jednego: W poprzedniej edycji z tego co mi wiadomo, zamordowany nie miał mowy pożegnalnej, nie ?